W ogłoszonym 10 stycznia rankingu szkół ponadgimnazjalnych „Perspektyw” znalazły się dwie sochaczewskie placówki - Zespół Szkół Ogólnokształcących im. Fryderyka Chopina oraz technikum w Zespole Szkół im. Jarosława Iwaszkiewicza. Zajęły one odpowiednio 157 oraz 179 lokatę w kraju.
Jubileuszowy ranking przygotowany przez Fundację Edukacyjną Perspektywy XX uwzględnił na swojej liście 500 najlepszych liceów oraz 300 techników. Licea ogólnokształcące zostały ocenione za pomocą trzech kryteriów. Były to: sukcesy szkoły w olimpiadach, wyniki matury z przedmiotów obowiązkowych, oraz wyniki matury z przedmiotów dodatkowych. W przypadku techników brane są również pod uwagę wyniki egzaminu zawodowego. Obydwie nasze szkoły nagrodzono srebrną tarczą. W tym roku na liście zabrakło Liceum Sióstr Niepokalanek z Szymanowa. Przyczyny nie należy upatrywać w spadku poziomu kształcenia w tej szkole, a w tym, że w ubiegłym roku do matury przystąpiło tam zbyt mało absolwentek, by mogła ona trafić do rankingu „Perspektyw”.
Technikum w „Iwaszkiewiczu” od sześciu lat zajmuje wysokie miejsca w zestawieniu najlepszych szkół w Polsce i jest najwyżej plasowanym technikum w powiecie sochaczewskim. W roku 2015 i 2016 szkoła otrzymała „Brązową Tarczę”, w 2017 roku zajęła 38 miejsce na Mazowszu. Dziś plasuje się już na 21 pozycji wśród mazowieckich placówek. „Iwaszkiewicz” znacznie awansował też w ogólnopolskim rankingu szkół (z 246 miejsca na 179).
Do góry pnie się również „Chopin”. Obecnie jest to 157 liceum ogólnokształcące w Polsce. Jeszcze dwa lata temu było ono na miejscu 208, rok później 188. 2018 rok przyniósł mu awans aż o 31 oczek. Jednocześnie placówka uplasowała się na 45 miejscu na Mazowszu, wyprzedzając wiele szkół warszawskich. Nie jest to proste, ponieważ pierwszą pięćdziesiątkę mazowieckiego rankingu w dominującej większości tworzą właśnie szkoły ze stolicy.
Pełen ranking „Perspektyw” znaleźć można na stronie internetowej www. perspektywy.pl, a my pytamy dyrektorów zwycięskich szkół o receptę na edukacyjny sukces.
Agnieszka Poryszewska
agnieszka.poryszewska@sochaczew.pl
Hanna Bonecka, dyrektor ZS im. J. Iwaszkiewicza w Sochaczewie:
To mit, że nauka w technikum jest łatwiejsza
W technikum w „Iwaszkiewiczu” brązową tarczę zastąpiła srebrna.
Cóż mogę powiedzieć - dla mnie i całego grona pedagogicznego to olbrzymi powód do dumy. Srebrna tarcza dla szkoły nie tylko podnosi jej prestiż, ale przede wszystkim jest ważnym kryterium i wskazówką dla absolwentów gimnazjów i ich rodziców, którzy stają przed wyborem szkoły ponadgimnazjalnej. Osiągnięty wynik pokazuje, że dobrze wykonujemy naszą pracę, a starania nauczycieli motywujących uczniów do nauki odnoszą skutki. Warto podkreślić, że ranking jest absolutnie obiektywny i powstaje w sposób zewnętrzny, czyli bez udziału szkół. Szkoła nie przygotowuje na potrzeby rankingu żadnych dokumentów i wykazów osiągnięć.
Będzie złota tarcza?
Bardzo byśmy chcieli i na pewno dołożymy wszelkich starań nie tylko, by utrzymać wynik, ale również, aby go poprawić. Na to wpływ ma jednak wiele czynników, np. poziom przygotowania uczniów zdających egzaminy zewnętrzne. Jeżeli trafi się słabszy rocznik nie jesteśmy w stanie w pełni nadrobić zaległości powstałych na poprzednich etapach kształcenia. Poza tym chciałabym po raz kolejny rozprawić się z mitem, że nauka w technikum jest łatwiejsza. Uczniowie muszą opanować tu nie tylko podstawę programową kształcenia ogólnego, ale również zawodowego. Pamiętajmy, że próg zaliczenia matury wynosi 30 proc. W przypadku egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie jest to odpowiednio 50 proc. dla części pisemnej i 75 proc. dla praktycznej.
Dlaczego więc warto podjąć dodatkowy trud?
Dla większych możliwości. Absolwenci technikum zyskują konkretny zawód. Jednocześnie mogą studiować na uczelni wyższej. Wielu naszych byłych uczniów studiuje dziennie. Ci, którzy bezpośrednio po ukończeniu szkoły chcą lub muszą szukać pracy, mają w ręku dokument potwierdzający uzyskane kwalifikacje w zawodzie.
Zależy nam na tym, by osoby opuszczające mury naszej szkoły miały dobry start w przyszłość. Dlatego też staramy się wykorzystać maksymalnie czas, który spędzają w technikum. Zachęcamy uczniów nie tylko do systematycznej nauki, ale również do udziału w olimpiadach, konkursach. Z myślą o nich realizowaliśmy projekty unijne, np. „Młodzi na rynku pracy”, „Młodzi na europejskim rynku pracy - praktyka i doświadczenie”. W bieżącym roku szkolnym ruszyliśmy z kolejnymi projektami „Zawodowcy na start” w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz „Grasz o europejski staż” w ramach Erasmus+, realizowanymi we współpracy z firmą UPEMI. Wspierają one nasze kształcenie zawodowe oraz pozwalają uczniom na pogłębienie zdobytej w szkole wiedzy i umiejętności zawodowych. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do nauki w „Iwaszkiewiczu”.
Dariusz Miłkowski, dyrektor ZSO im. F. Chopina:
Kluczem do sukcesu jest systematyczność i frekwencja
Co pana zdaniem wpłynęło na to, że „Chopin” awansował w rankingu o 31 pozycji?
Na wyższą niż poprzednio pozycję w rankingu z pewnością wpływ miała wysoka zdawalność matury z przedmiotów rozszerzonych. Naszym maturzystom bardzo dobrze idą egzaminy z biologii, matematyki i języków obcych. Jeżeli chodzi o biologię, to plasujemy się w pierwszej dziesiątce w województwie z wynikiem około 80-90 proc. Oprócz tego możemy poszczycić się wieloma sukcesami naszych uczniów, którzy dobrze radzą sobie w konkursach. W szczególności wyróżnić należy tu Marcina Rachubka, który zajął 8 miejsce w kraju w Olimpiadzie Przedsiębiorczości. Organizowana jest ona przez pięć uczelni ekonomicznych: z Katowic, Wrocławia, Poznania, Krakowa, Warszawy oraz Fundację Promocji i Akredytacji Kierunków Ekonomicznych.
Czyli trzeba się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć?
Nie zaprzeczę, że nauka jest istotna. Poza tym nasi licealiści chętnie włączają się w akcje charytatywne, takie jak np. „Szlachetna Paczka”, której główny magazyn od kilku lat mieści się właśnie w naszej szkole. Młodzież przygotowuje też wydarzenia artystyczne. Przykładem mogą być tu przedstawienia, które powstają pod okiem Justyny Kwiatkowskiej-Kornatko, a oglądać można je m.in. w gościnnych murach Miejskiej Biblioteki Publicznej. Rozwijamy się również na polu sportowym.
W czym więc tkwi sekret?
Sądzę, że to wszystko nie byłoby możliwe bez współpracy na linii szkoła-uczniowie-rodzice. Zawsze powtarzam, że kluczem do sukcesu jest systematyczność i frekwencja. Ważne jest to, by nie dopuszczać do powstania zaległości, a także utrwalać nabytą wiedzę. Nawet teraz, podczas ferii zimowych, nasi tegoroczni maturzyści spotykają się z nauczycielami podczas zajęć dodatkowych.
Nie warto wagarować?
Co do obecności w szkole, to warto podkreślić, że klasy, w których przekracza ona 90 proc. mogą poszczycić się średnią około 4,5. Te, w których frekwencja jest słabsza - już tylko około 3,6 - 3,7. Różnica widoczna jest gołym okiem. Z ostatniego rocznika tylko 4 osoby nie kontynuowały nauki na studiach i to nie z powodu słabych wyników, a z przyczyn losowych, głównie finansowych. Pozostali dostają się na najlepsze uczelnie w kraju. Najczęściej są to: Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska, Wojskowa Akademia Techniczna czy uczelnie medyczne.
Kategorie
- Ciekawe miejsca dla dzieci
- Edukacja
- Książki dla dzieci
- Kuchnia dla dzieci
- Miasto Przyjazne Dzieciom
- Najlepsze place zabaw dla dzieci
- Nauka przez zabawę dla dzieci
- Podróże z dziećmi
- Pokój dziecka
- Porady dla mam
- Psychologia dziecka
- Wydarzenia dla dzieci
- Zajęcia plastyczne dla dzieci
- Zdrowie i rozwój dziecka